Faryzeusze zaczęli rozprawiać z Jezusem, a chcąc wystawić Go
na próbę, domagali się od Niego znaku. On zaś westchnął w głębi duszy i rzekł:
«Czemu to plemię domaga się znaku? Zaprawdę, powiadam wam: żaden znak nie
będzie dany temu plemieniu». A zostawiwszy ich, wsiadł z powrotem do łodzi i
odpłynął na drugą stronę.
Całym sercem Pan nasz jest dla człowieka. Wszystko dla
nas zrobił i nie ma takiej rzeczy, której by nie zrobił. Ale nigdy nie wejdzie
w udawanie, w gierki, w półprawdy. Nigdy nie robi niczego na siłę. Robi to, co
chce zrobić i daje nam wolność w przyjęciu Jego woli. Czy nie zależało Mu na
faryzeuszach? Jasne, że zależało, ale nie po trupach do celu. Cel nie uświęca środków, a owocu
nie osiąga się za wszelką cenę. Możemy tyle, ile chce Pan Bóg '+' ks. Adam
Piękne słowa ♥️
OdpowiedzUsuń