Modlitwa o uzdrowienie

Dla tych, którzy chcą włączyć się w modlitwę o uzdrowienie za przyczyną śp Alicji, info TUTAJ

piątek, 11 października 2019

Na maksa

Gdy Jezus wyrzucał złego ducha, niektórzy z tłumu rzekli: "Przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy". Inni zaś, chcąc Go wystawić na próbę, domagali się od Niego znaku z nieba. On jednak znając ich myśli rzekł do nich: "Każde królestwo wewnętrznie skłócone pustoszeje i dom na dom się wali. Jeśli więc i szatan sam z sobą jest skłócony, jakże się ostoi jego królestwo? Mówicie bowiem, że Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy. Lecz jeśli Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy, to przez kogo je wyrzucają wasi synowie? Dlatego oni będą waszymi sędziami. A jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was królestwo Boże. Gdy mocarz uzbrojony strzeże swego dworu, bezpieczne jest jego mienie. Lecz gdy mocniejszy od niego nadejdzie i pokona go, zabierze wszystką broń jego, na której polegał, i łupy jego rozda. Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza. Gdy duch nieczysty opuści człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych, szukając spoczynku. A gdy go nie znajduje, mówi: „Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem”. Przychodzi i zastaje go wymiecionym i przyozdobionym. Wtedy idzie i bierze siedem innych duchów, złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają tam. I staje się późniejszy stan owego człowieka gorszy niż poprzedni". 
Z różnych przyczyn, w które nie wnikamy teraz, chcemy czasem zatrzymać się jedynie na tym, co absolutnie konieczne. Zrobić tylko tyle, ile musimy, żeby nikt się nas nie czepiał, żeby nikt nam nie zarzucił, że nic nie robimy. I nawet nie zauważamy nawet, gdy nawet to co konieczne nie jest już przez nas robione. Ten styl przenosimy też czasem na życie duchowe. Wyspowiadać się raz do roku, czasem się pomodlić, nikogo nie okraść i nikogo nie zabić. Tyle. Czy rzeczywiście tyle wystarczy? Pan Jezus mówi nam dziś bardzo wyraźnie, że chrześcijanin nie może działać po najniższej linii oporu. Prawdą jest, że mamy podejmować walkę z grzechem, ze złym duchem, ale nie jest naszym głównym powołaniem.
Człowiek został stworzony do życia w łączności z Bogiem. I powołanie to wypełnia otwierając się na dobro, prawdę i piękno. Sama walka z grzechem nie wystarczy. Co z tego, że nasze serce będzie oczyszczone z wszelkich brudów, jeśli pozostanie puste? Serce człowieka nie znosi pustki. Jeśli nie zapełnimy go dobrem, miłością, miłosierdziem, a przede wszystkim jeśli nie oddamy centralnego miejsca Bogu, to wszelkie nasze ludzkie porządki na nic się przydadzą. Nie wystarczy coś tam zrobić, nie wystarczy jakoś tam się postarać. Zły duch nie da nam spokoju. I wykorzysta każdą, nawet najmniejszą szczelinę, by wedrzeć się do naszego serca. Zwycięży ten, kto u bram swego serca postawimy prawdziwego Mocarza. Dlatego wiara nie może ograniczyć się do tego, co trzeba, do tego, co musimy. Pewnie znamy przykłady takich zniewolonych chrześcijan, a może i w swoim życiu odnajdujemy takie postawy. Jeśli wierzyć to na całego, jeśli iść za Bogiem, to całą szerokością drogi. Św. Teresa od Dz. Jezus wspomina w swoim rękopisie pewne wydarzenie z dzieciństwa. Kiedy siostra stawia przed nią koszyk pełny sukienek i pięknych gałganków, by sonie coś wybrała, ona woła: - "Ja wybieram wszystko!" i bez żadnych ceremonii zabiera cały koszyk. Wiele lat później napisze: Zrozumiałam, że istnieje wiele stopni świętości, a każda dusza posiada swobodę w daniu odpowiedzi na zaproszenie Naszego Pana, może czynić dla Niego mało lub wiele, jednym słowem, ma możność wyboru pomiędzy ofiarami, o które On prosi. Zawołałam więc, jak w dniach mego wczesnego dzieciństwa: "Boże, wybieram wszystko!" Nie chcę być świętą połowicznie, nie lękam się cierpieć dla Ciebie, obawiam się jedynie zachowania własnej woli, zabierz mi ją, bo "wybieram wszystko, czego Ty chcesz!"... '+' ks. Adam



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.

Free Contact Form