W Kafarnaum Jezus w szabat wszedł do synagogi i nauczał.
Zdumiewali się Jego nauką: uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak
uczeni w Piśmie. Był właśnie w ich synagodze człowiek opętany przez ducha
nieczystego. Zaczął on wołać: "Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku?
Przyszedłeś nas zgubić. Wiem, kto jesteś: Święty Boga". Lecz Jezus
rozkazał mu surowo: "Milcz i wyjdź z niego!" Wtedy duch nieczysty
zaczął nim miotać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego. A wszyscy się zdumieli,
tak że jeden drugiego pytał: "Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą. Nawet
duchom nieczystym rozkazuje i są Mu posłuszne". I wnet rozeszła się wieść
o Nim wszędzie po całej okolicznej krainie galilejskiej.
Uznać, że Jezus zna się na rzeczy to jedno, ale uznać, że
jest Stwórcą wszelkiej rzeczy to już inna sprawa. Widać to najlepiej po
Judaszu. Nigdy nie nazwał Jezusa Panem. Nawet w Getsemani mówi do Niego: Rabbi,
Nauczycielu. Tak samo w czasie Ostatniej Wieczerzy. Owszem, Jezus jest naszym
nauczycielem, owszem Jego nauka jest wyjątkowa, a mądrość godna podziwu. Ale Jezus
jest przede wszystkim naszym Panem, jest Odkupicielem, jest Alfą i Omegą.
Wszystko inne, czego doświadczamy w relacji z Jezusem ma wynikać z podstawy
naszej wiary: Panem jest Jezus '+' ks. Adam
Panem jest Jezus♥️+
OdpowiedzUsuń