Jezus powiedział do swoich uczniów: "Przyszedłem ogień
rzucić na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął. Chrzest mam
przyjąć i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie. Czy myślicie, że przyszedłem
dać ziemi pokój? Nie, powiadani wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie
rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw
trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka
przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej".
Wiara nasza nie jest mdła. Jeśli jest mdła, to znaczy że nie
jest prawdziwa. Pójście za Chrystusem musi być wyraziste, tak jak wyrazista
jest Jego nauka i On sam. Tylko będąc zdecydowanym, zdeterminowanym, można przyjąć Ewangelię jako
Słowo życia. To nie jest Słowo dla „może tak – może nie”, to nie jest Słowo dla
„spróbuję, zobaczę, sam nie wiem”. To jest Słowo dla „chcę”.'+' ks. Adam

📖❤️🌹
OdpowiedzUsuń