niedziela, 23 października 2016

Sprawiedliwy Bóg

Pan jest Sędzią, który nie ma względu na osoby. Nie będzie miał On względu na osobę przeciw biednemu, owszem, wysłucha prośby pokrzywdzonego. Nie lekceważy błagania sieroty i wdowy, kiedy się skarży. Kto służy Bogu, z upodobaniem będzie przyjęty, a błaganie jego dosięgnie obłoków. Modlitwa biednego przeniknie obłoki i nie ustanie, aż dojdzie do celu. Nie odstąpi ona, aż wejrzy Najwyższy i ujmie się za sprawiedliwymi, i wyda słuszny wyrok.
Słowo Boże stawia przed nami obraz Boga, który wręcz automatycznie budzi w nas strach, lęk i który dla wielu chrześcijan staje się fałszywym usprawiedliwieniem swojej obojętności religijnej. Słyszymy: Pan jest Sędzią, który nie ma względu na osoby; Pan jest sprawiedliwy. A przecież w naszych modlitwach mało jest prośby o wypełnienie się Bożej sprawiedliwości, bo z różnych przyczyn kojarzymy ją jedynie z karą. Modląc się o sprawiedliwość, wydajemy na siebie wyrok, bo przecież każdy coś tam ma na swoim sumieniu. Boża sprawiedliwość byłaby więc doborem kary adekwatnej do przewinienia. I nic dziwnego, że przy takim myśleniu człowiek ucieka od Boga, ucieka choćby od spowiedzi, w której widzi jedynie okrutny przymus swoistego biczowania się. Tymczasem dzisiejsze czytania objawiają nam Boga, którego sąd, sprawiedliwość, są związane z miłosierdziem. Bóg wypełnia swoją sprawiedliwość, wysłuchując próśb biednego, pokrzywdzonego, sieroty i wdowy; usprawiedliwiając celnika. Cantalamessa powie, że Bóg wypełnia swoją sprawiedliwość, gdy stosuje ją do siebie, to znaczy, gdy jest nieustannie wierny słowu obietnicy, słowu miłości i miłosierdzia. Z błogosławieństwem '+' ks. Adam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.

Free Contact Form