Jezus powiedział do faryzeuszów i uczonych w Prawie: Biada
wam, ponieważ budujecie grobowce prorokom, a wasi ojcowie ich zamordowali. A
tak jesteście świadkami i przytakujecie uczynkom waszych ojców, gdyż oni ich
pomordowali, a wy im wznosicie grobowce. Dlatego też powiedziała Mądrość Boża:
Poślę do nich proroków i apostołów, a z nich niektórych zabiją i prześladować
będą. Tak na tym plemieniu będzie pomszczona krew wszystkich proroków, która
została przelana od stworzenia świata, od krwi Abla aż do krwi Zachariasza,
który zginął między ołtarzem a przybytkiem. Tak, mówię wam, na tym plemieniu
będzie pomszczona. Biada wam, uczonym w Prawie, bo wzięliście klucze poznania;
samiście nie weszli, a przeszkodziliście tym, którzy wejść chcieli. Gdy wyszedł
stamtąd, uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli gwałtownie nastawać na Niego i
wypytywać Go o wiele rzeczy. Czyhali przy tym, żeby go podchwycić na jakimś
słowie.
Jezusowe biada nie jest grożeniem palcem, ale szansą powrotu do Ojca. Bóg zna prawdę o człowieku i dlatego walczy o człowieka do końca. Czasem delikatnie muska nasze serce, czasem jest to kubeł zimnej wody, nigdy gniew czy złość. Bóg przychodzi także do faryzeuszów, bo oni także są Jego dziećmi. Bóg przychodzi do pijanego męża, niewierzącego współmałżonka, apodyktycznego ojca, wścibskiej matki, złośliwego sąsiada, leniwego zięcia, bo oni TEŻ są Jego dziećmi. Kto może pojąć, niech pojmuje '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.