Jezus mówił do tłumów: Gdy ujrzycie chmurę podnoszącą się na
zachodzie, zaraz mówicie: Deszcze idzie. I tak bywa. A gdy wiatr wieje z
południa, powiadacie: Będzie upał. I bywa. Obłudnicy, umiecie rozpoznawać
wygląd ziemi i nieba, a jakże obecnego czasu nie rozpoznajecie? I dlaczego sami
z siebie nie rozróżniacie tego, co jest słuszne? Gdy idziesz do urzędu ze swym
przeciwnikiem, staraj się w drodze dojść z nim do zgody, by cię nie pociągnął
do sędziego; a sędzia przekazałby cię dozorcy, dozorca zaś wtrąciłby cię do
więzienia. Powiadam ci, nie wyjdziesz stamtąd, póki nie oddasz ostatniego
pieniążka.
Jezus bardzo mocno akcentuje rozpoznawanie znaków czasu w odniesieniu do relacji międzyludzkich. Znakiem nadejścia Bożego Królestwa, a może także znakiem przyjęcia go, ma być troska o wzajemną miłość i zgodę. Co ciekawe, nie chodzi tu tylko o przebaczenie drugiemu, ale także o umiejętność przeproszenia i wynagrodzenia za swoje winy popełnione przeciw drugiemu. Tacy jesteśmy, poranieni i raniący. I nie jest to największy problem, bo w pewnym sensie jest to nasza ludzka kondycja. Ważne, by natura nami nie rządziła '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.