Gdy niektórzy mówili o świątyni,
że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział:
”Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na
kamieniu, który by nie był zwalony”. Zapytali Go: ”Nauczycielu, kiedy to
nastąpi? I jaki będzie znak, gdy się to dziać zacznie?”. Jezus odpowiedział:
”Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim
imieniem i będą mówić: "Ja jestem" oraz "nadszedł czas".
Nie chodźcie za nimi. I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i
przewrotach. To najpierw musi się stać, ale nie zaraz nastąpi koniec”. Wtedy
mówił do nich: ”Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu.
Będą silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne
zjawiska i wielkie znaki na niebie. Lecz przed tym wszystkim podniosą na was
ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu
mojego imienia wlec was będą do królów i namiestników. Będzie to dla was
sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać
naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych
prześladowców nie będzie się mógł oprzeć ani się sprzeciwić. A wydawać was będą
nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć
przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale
włos z głowy wam nie zginie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie”.
Św. Łukasz pisze o świątyni, że
była pięknie przyozdobiona, zwracając uwagę na jej zewnętrzny wygląd, a przecież
prawdziwe piękno świątyni pochodzi od Tego, którego świątynia jest domem, od
Boga. A o tym ani słowem w Ewangelii. Jezus uczy nas, że jeśli świątynia staje się
pusta, to nadaje się tylko do zniszczenia. Ona staje się właściwie grobem dla
ludu, który w niej się gromadzi. Przychodzenie do świątyni ma sens, gdy
człowiek przychodzi do Boga, gdy chce stawać w Jego obecności, gdy chce doświadczać
Jego miłości '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.