Modlitwa o uzdrowienie

Dla tych, którzy chcą włączyć się w modlitwę o uzdrowienie za przyczyną śp Alicji, info TUTAJ

środa, 14 sierpnia 2013

Braterska miłość

Gdy brat twój zgrzeszy, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik! 
Łatwo zobaczyć cudze grzechy i słabości, łatwo je nawet wytknąć do innej osoby. O ile trudniej powiedzieć to zainteresowanej osobie. Trudno spojrzeć komuś w oczy i powiedzieć: to, co robisz, jest złe. A jednak na tym polega prawdziwa braterska miłość. Często tłumaczymy się tym, że sami mamy coś na sumieniu, więc nie wypada, byśmy pouczali innych. Taka wymówka jest pokusą diabelską. Nie ma nic piękniejszego niż stanąć przed kimś w prawdzie, powiedzieć: 'wiem, moje życie nie jest do końca poukładane, ale nie nazywam zła dobrem i dlatego chcę ci powiedzieć, byś nie pchał się w bagno'. Czasem naprawdę niewiele potrzeba. Czasem wystarczy powiedzieć zwykłe 'nie' wobec zła i grzechu. Nie bój się wziąć odpowiedzialności za innych, nawet jeśli inni nie od razu Cię posłuchają '+' ks. Adam

3 komentarze:

  1. Piękny tekst ...i dlatego proszę o modlitwę w intencji mojej córki ,która dziś kończy 12 lat,aby w swym życiu postępowała zgodnie z nauką Pana Jezusa i się nie zgubiła ,bo na młodzież czyha dziś tyle zła.

    OdpowiedzUsuń
  2. Często bywa tak że rozmowa twarzą w twarz nie pomaga , niektórzy są zbyt dumni , pyszni i zapatrzeni w siebie aby zrozumieć swoje nieodpowiednie zachowanie i czyny. Słowa JEZUSA są piękne ale człowiek jest marną istotą i często upada. W przypadku upomnienia , które okazuje się konieczne i jest naszym obowiązkiem , należy się liczyć z bólem cudzym i własnym. Kiedy musisz zwracać komuś uwagę , czyń to z miłością i w odpowiedniej chwili bez upokarzania ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy nie pomaga. Problem jest chyba w tym, że my od razu spodziewamy się efektu, inaczej uważamy, że nasze słowa nie pomogły. Jeśli ktoś robi coś złego nałogowo, to efekt nie musi być natychmiastowy. Nasze słowa mogą zasiać w kimś dobre ziarno, które owoc wyda po jakimś czasie. Ktoś inny sieje, ktoś inny zbiera owoc. Ważne jest to, by nie zgadzać się na zło.
      Zgadzam się jak najbardziej z tym, że zwracanie uwagi ma wynikać z miłości, a nie z chęci poprawiania kogoś

      Usuń

Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.

Free Contact Form