Spośród swoich uczniów wyznaczył Pan jeszcze innych
siedemdziesięciu dwóch i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości,
dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: żniwo wprawdzie wielkie,
ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje
żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa
ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie! Gdy do jakiego
domu wejdziecie, najpierw mówcie: Pokój temu domowi! Jeśli tam mieszka człowiek
godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym
samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają: bo zasługuje robotnik na swoją
zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i
przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i
mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże.
Ewangelia raz po raz podkreśla znaczenie relacji. Źródłem tego jest oczywiście relacyjność Trójcy Świętej. Stając się uczniami Boga, mamy kształtować siebie w relacji 'do'. Po dwóch uczniów było wysyłanych do głoszenia Ewangelii, Jezus obiecał swoją obecność, gdzie dwaj, albo trzej, po dwóch było powoływanych. W ten sposób uczeń może sprawdzić się nie tylko w słowie, ale przede wszystkim w świadectwie. Trudne bywają nasze relacje. Bardzo często wymagają od nas dużego wysiłku, zaangażowania, rezygnacji z siebie, swoistego poświęcenia. Ale może właśnie dlatego bywają tak obficie owocne '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.