Ponieważ dzieci uczestniczą we krwi i ciele, dlatego i On
także bez żadnej różnicy stał się ich uczestnikiem, aby przez śmierć pokonać
tego, który dzierżył władzę nad śmiercią, to jest diabła, i aby uwolnić tych
wszystkich, którzy całe życie przez bojaźń śmierci podlegli byli niewoli.
Zaiste bowiem nie aniołów przygarnia, ale przygarnia potomstwo Abrahamowe.
Dlatego musiał się upodobnić pod każdym względem do braci, aby stał się
miłosiernym i wiernym arcykapłanem wobec Boga dla przebłagania za grzechy ludu.
W czym bowiem sam cierpiał będąc doświadczany, w tym może przyjść z pomocą tym,
którzy są poddani próbom.
Dla mnie jeden z kluczowych tekstów w rozumieniu posłannictwa Chrystusa. Choć nie musiał, Pan zechciał upodobnić się we wszystkim do człowieka. Nie dla własnego doświadczenia, ale jako znak dla każdego człowieka, że Bóg naprawdę go rozumie. Jezus przeżył wszystko, czego człowiek może doświadczyć na tym świecie, po bolesne osamotnienie na krzyżu, co dla Przenajświętszego Serca było największym bólem. Trudno to sobie wyobrazić, dlatego może lepiej po prostu przyjąć. Przyjąć z wdzięcznością '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.