Jezus przyszedł do domu, a tłum znów się zbierał, tak, że
nawet posilić się nie mogli. Gdy to posłyszeli Jego bliscy, wybrali się, żeby
Go powstrzymać. Mówiono bowiem: Odszedł od zmysłów.
Czy myślisz, że był to problem tylko bliskich Jezusa? No, z pewnej strony tak. Ty też jesteś bliskim Jezusa i dlatego trzeba zapytać: przed czym chcesz Go powstrzymać? Nie chcę dawać Ci gotowych podpowiedzi. Być może nie ma w ogóle takiego problemu. Jednak doświadczenie i rzeczywistość pokazują, że wciąż próbujemy dopasować Boga do naszych standardów. Często wydaje się nam, że znamy właściwą drogę, że dobrze wiemy, którędy iść. A stąd już tylko krok od tego, by chcieć przymuszać Boga do swojej wizji. Ze strachu, z wygody, z fantazji. Z błogosławieństwem '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.