Pewien człowiek zbliżył się do Jezusa i padając przed Nim na
kolana, prosił: "Panie, zlituj się nad moim synem! Jest epileptykiem i
bardzo cierpi; bo często wpada w ogień, a często w wodę. Przyprowadziłem go do
Twoich uczniów, lecz nie mogli go uzdrowić". Na to Jezus odrzekł: "O
plemię niewierne i przewrotne! Jak długo jeszcze mam być z wami; jak długo mam
was znosić? Przyprowadźcie Mi go tutaj!" Jezus rozkazał mu surowo, i zły
duch opuścił go. Od owej pory chłopiec odzyskał zdrowie. Wtedy uczniowie
podeszli do Jezusa na osobności i zapytali: "Dlaczego my nie mogliśmy go
wypędzić?" On zaś im rzekł: "Z powodu małej wiary waszej. Bo
zaprawdę, powiadam wam: Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy,
powiecie tej górze: „Przesuń się stąd tam!”, a przesunie się. I nic nie będzie
dla was niemożliwego".
Siła wiary nie leży w naszych zdolnościach i nie objawia się
w naszej potędze. Siła wiary ma nas doprowadzić do Boga i do doświadczenia Jego
mocy, Jego potęgi. Marzenie o wielkiej wierze, jest w gruncie rzeczy marzeniem
o własnej wielkości. Chcemy zadziwić świat, a przynajmniej najbliższych. Modlę się
o zdrowie – jest. Modlę się o pracę – proszę. Modlę się jedność w małżeństwie –
gotowe. I rośnie nam taki mały światek, w którym Pan Bóg byłby trochę
dodatkiem, trochę rozrywką, ale tak naprawdę to człowiek byłby w centrum tego świata.
Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy (…) nic nie będzie dla was
niemożliwego '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.