Jezus przemówił tymi słowami:
"Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze obłudnicy, bo zamykacie królestwo
niebieskie przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym,
którzy do niego idą. Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze obłudnicy, bo
przemierzacie morze i ziemię, żeby pozyskać jednego współwyznawcę. A gdy się
nim stanie, czynicie go dwakroć bardziej winnym piekła niż wy sami. Biada wam,
przewodnicy ślepi, którzy mówicie: „Kto by przysiągł na przybytek, nic to nie
znaczy; lecz kto by przysiągł na złoto przybytku, ten jest związany przysięgą”.
Głupi i ślepi! Cóż bowiem jest ważniejsze, złoto czy przybytek, który uświęca
złoto? Dalej: „Kto by przysiągł na ołtarz, nic to nie znaczy; lecz kto by
przysiągł na ofiarę, która jest na nim, ten jest związany przysięgą”. Ślepcy!
Cóż bowiem jest ważniejsze, ofiara czy ołtarz, który uświęca ofiarę? Kto więc
przysięga na ołtarz, przysięga na niego i na wszystko, co na nim leży. A kto
przysięga na przybytek, przysięga na niego i na Tego, który w nim mieszka. A
kto przysięga na niebo, przysięga na tron Boży i na Tego, który na nim
zasiada".
Jest gdzieś w nas taka pokusa, by
wszystko, co uznamy za związane z wiarą, natychmiast bezkrytycznie przyjmować.
Często człowiek pomija tu rolę rozumu, daru roztropności i mądrości i kwestię w
ogóle rozeznawania. Żydzi też tworzyli sobie swoje rytuały – przysięgasz na
ołtarz – przysięga nie obowiązuje, przysięgasz na złożoną na ołtarzu ofiarę –
to już tak. I musimy się przed tym bronić, żeby nie zagubić siebie i żeby nie wystawiać
wiary ani Boga na pośmiewisko. Po to mamy rozum, po to Pan Bóg daje nam
roztropność, by nie być bezmyślnym i by bezmyślnie nie przyjmować wszystkiego,
co do nas dochodzi. To, że ktoś czyni się prorokiem Boga, nie znaczy, że jest
nim rzeczywiście. I dlatego tak bardzo potrzebna jest nam wspólnota Kościoła,
aby nie zbłądzić '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.