Przynosili Jezusowi dzieci, żeby ich dotknął; lecz uczniowie
szorstko zabraniali im tego. A Jezus, widząc to, oburzył się i rzekł do nich:
"Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich
bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie
królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego". I biorąc je w
objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je.
Jak widać, wielu katolikom ‘bycie jak dzieci’ bardzo się
spodobało, tyle że Pan Jezus nie zachęca do tego, by być dziecinnym, a
dziecięcym. Pan nie chce infantylnej wiary, wiary naiwnej i czasami po prostu
bezrozumnej. Czeka na nasze zaufanie, na uznanie swej słabości,
niewystarczalności, czeka na klarowne, jednoznaczne postawy, czeka na chodzenie
w prawdzie. A to wymaga zaangażowania i naszej woli i rozumu i serca. Być jak
dziecko to powierzyć się całkowicie Bogu, uznać, że nasze życie autentycznie należy
do Pana Boga, że właśnie tego chcemy '+' ks. Adam
JEZU UFAM TOBIE ����
OdpowiedzUsuń