Jezus zszedł z Dwunastoma na dół i zatrzymał się na
równinie; był tam liczny tłum Jego uczniów i wielkie mnóstwo ludu z całej Judei
i z Jeruzalem oraz z nadmorskich okolic Tyru i Sydonu. On podniósł oczy na
swoich uczniów i mówił: "Błogosławieni jesteście, ubodzy, albowiem do was
należy królestwo Boże. Błogosławieni, którzy teraz głodujecie, albowiem
będziecie nasyceni. Błogosławieni, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się
będziecie. Błogosławieni jesteście, gdy ludzie was znienawidzą i gdy was
wyłączą spośród siebie, gdy zelżą was i z powodu Syna Człowieczego odrzucą z
pogardą wasze imię jako niecne: cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka
jest wasza nagroda w niebie. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili prorokom.
Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą. Biada wam,
którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie. Biada wam,
którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie. Biada wam,
gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili
fałszywym prorokom".
Ocena, kto zasługuje na Chrystusowe „błogosławieni
jesteście”, czy też „biada wam” nie zależą od samego stanu, w jakim mogą się
znajdować ludzie, od stanu: biedy czy bogactwa, głodu czy sytości, radości czy
smutku, pogardy czy uznania. Od czego więc zależy? Od tego, jak uczy nas Jezus,
czy za najwyższą wartość uznaje się w życiu Boga, Królestwo Niebieskie. Tak
więc i jedni i drudzy, jeśli troszczą się tylko o swoje życie, zasługują na
„biada” i podobni są do dzikiego krzaka na stepie. Ale tak samo i jedni i
drudzy mogą być nazwani szczęśliwymi, jeśli to wszystko, co mają w życiu
potrafią i chcą kierunkować na Boga '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.