Jezus ukazawszy się Jedenastu powiedział do nich:
"Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Kto
uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie
potępiony. Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: W imię moje złe
duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk i
jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą
i ci odzyskają zdrowie". Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty do
nieba i zasiadł po prawicy Boga. Oni zaś poszli i głosili Ewangelię wszędzie, a
Pan współdziałał z nimi i potwierdzał naukę znakami, które jej towarzyszyły.
Z pełnego radości i entuzjazmu opisu posłania uczniów przebija jednak pewien smutek. Jezus staje obok Jedenastu - brakuje zdrajcy Judasza. Takie jest nasze życie. Nic nie dzieje się automatycznie i nic nie jest nam dane automatycznie. Jezus powołuje i nas, tak jak powołał Dwunastu, a my jesteśmy w tym wolni. Zawsze możemy wybrać drogę Piotra, Jana i niestety także Judasza '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.