Modlitwa o uzdrowienie

Dla tych, którzy chcą włączyć się w modlitwę o uzdrowienie za przyczyną śp Alicji, info TUTAJ

środa, 4 grudnia 2024

Uwielbienie

Jezus przyszedł nad Jezioro Galilejskie. Wszedł na górę i tam siedział. I przyszły do Niego wielkie tłumy, mając ze sobą chromych, ułomnych, niewidomych, niemych i wielu innych, i położyli ich u nóg Jego, a On ich uzdrowił. Tłumy zdumiewały się widząc, że niemi mówią, ułomni są zdrowi, chromi chodzą, niewidomi widzą. I wielbiły Boga Izraela. Lecz Jezus przywołał swoich uczniów i rzekł: „Żal Mi tego tłumu. Już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść. Nie chcę ich puścić zgłodniałych, żeby kto nie zasłabł w drodze”. Na to rzekli Mu uczniowie: „Skąd tu na pustkowiu weźmiemy tyle chleba, żeby nakarmić takie mnóstwo?” Jezus zapytał ich: „Ile macie chlebów?” Odpowiedzieli: „Siedem i parę rybek”. Polecił ludowi usiąść na ziemi; wziął te siedem chlebów i ryby, i odmówiwszy dziękczynienie, połamał, dawał uczniom, uczniowie zaś tłumom. Jedli wszyscy do sytości, a pozostałych ułomków zebrano jeszcze siedem pełnych koszów.

Owocem cudu jest nie tylko doświadczenie nadzwyczajności, ale daleko bardziej uwielbienie Boga. Jest ono także dobrym sprawdzianem naszego duchowego rozwoju. Na drodze życia duchowego nie chodzi o to, by się doskonalić, by się zmieniać, ale by dochodzić do prawdy o Bogu, by tę prawdę ukochać. Jeśli coś w naszym życiu duchowym nie wprowadza nas w głębię więzi z Panem, to zalecałbym rozważną korektę swoich postaw, zwyczajów i praktyk '+' ks. Adam

Skosztujcie

Dla uczestników programu adwentowego, jako pomoc do refleksji modlitewnej:



wtorek, 3 grudnia 2024

Ufność

Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić”. Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: „Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli”.
Radość Jezusa ujawnia się tuż po powrocie uczniów z misji głoszenia dobrej nowiny. Uczniowie byli zadziwieni, jak wiele mogli zdziałać w Imię Jezusa, jak wielu zostało uzdrowionych, uwolnionych spod władzy złego ducha. Odpowiedzią Jezusa jest uwielbienie Ojca. Jezus jest szczęśliwy, bo wypełnia się wola Jego Ojca, wola, która jest Jego jedynym pokarmem. Póki wola Ojca nie stanie się także naszym pokarmem, nie doświadczymy wiary jako więzi z Ojcem, więzi, która nas nie więzi ale uwalnia i czyni na nowo czystym dziełem Boga '+' ks. Adam

poniedziałek, 2 grudnia 2024

Rozmowa

Gdy Jezus wszedł do Kafarnaum, zwrócił się do Niego setnik i prosił Go, mówiąc: „Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi”. Rzekł mu Jezus: „Przyjdę i uzdrowię go”. Lecz setnik odpowiedział: „Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: "Idź", a idzie; drugiemu: "Chodź tu", a przychodzi; a słudze: "Zrób to", a robi”. Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł do tych, którzy szli za Nim: „Zaprawdę powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary. Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim”.
Można uznać, że pierwsze zdanie wypowiedziane przez setnika to wzór modlitwy prośby. On po prostu przedstawia swoją rzeczywistość, mówi o problemie: mój sługa bardzo cierpi. Nie narzuca gotowych rozwiązań, nie ośmiela się nawet prosić. Mówi Jezusowi, co go trapi i, co ważniejsze, nie mówi o sobie. Jezus natychmiast przejmuje inicjatywę, zachęcając setnika do większej ufności i prostoty. Nauczmy się rozmawiać z Panem, nauczmy się mówić Mu o swoich problemach, ale i słuchać tego, co On ma do powiedzenia '+' ks. Adam

niedziela, 1 grudnia 2024

Zbliża się

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec szumu morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu, w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte. Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego na obłoku z wielką mocą i chwałą. A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie. Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie przypadł na was znienacka jak potrzask. Przyjdzie on bowiem na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi. Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym”.
Ale mówi nam dzisiaj Ewangelia, że tak jak niektórzy mdleć będą ze strachu na widok ziemskich zjawisk, tak niektórzy mogą nie wytrzymać prawdy o sobie, gdy rozbłyśnie ona w całej pełni w obliczu Boga. I na to powinniśmy się przygotować. Modne dziś stają się kursy przetrwania na wypadek wojny, kataklizmu czy kryzysu, a niemal pomijane jest przygotowanie do dnia, w którym wszystko zostanie prześwietlone Bożą prawdą i to nie na jakiś odcinek czasu na tej ziemi, ale na wieczność '+' ks. Adam

Free Contact Form