Jezus powiedział do swoich uczniów: „Nie każdy, który Mi
mówi: "Panie, Panie», wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto
spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Każdego więc, kto tych słów
moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom
swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i
uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. Każdego
zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem
nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki,
zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był
wielki”.
Słuchanie to nie sama zdolność usłyszenia, ale to bardziej posłuchanie, czyli posłuszne podjęcie usłyszanego słowa. Można powiedzieć, że słuchanie łączy się z działaniem, nawet jeśli owo działanie nie oznacza konkretnej aktywności. Słowo bez wypełnienia staje się zakopanym ziarnem, które w nas ginie i nie wydaje żadnego owocu '+' ks. Adam
Błogosławionego dnia 🙏
OdpowiedzUsuń