Jezus powiedział do tłumów: „Z kim mam porównać to
pokolenie? Podobne jest ono do przebywających na rynku dzieci, które
przymawiają swym rówieśnikom: «Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście;
biadaliśmy, a wyście nie zawodzili». Przyszedł bowiem Jan: nie jadł ani nie
pił, a oni mówią: «Zły duch go opętał». Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije, a
oni mówią: «Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników». A jednak
mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny”.
Myśląc o sobie, a nie o
Panu Bogu, wciąż będziemy odczuwać pewien brak, bo nasza nieśmiertelna dusza
wyrywa się do tego, co wieczne. Nic na tym świecie nie jest w stanie nas
zaspokoić. A skoro patrzymy tylko na ten świat, to ów odczuwalny brak, będzie
wpływał na dyskomfort, a w rezultacie na wieczne marudzenie. Na Jezusa mamy patrzeć,
nie na siebie '+' ks. Adam
Mamy patrzeć na Jezusa nie na siebie piękne 💜💟✝️
OdpowiedzUsuń