Jezus powiedział do przywódcy faryzeuszów, który Go
zaprosił: „Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół
ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie
zaprosili, i miałbyś odpłatę. Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich,
ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym
się tobie odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu
sprawiedliwych”.
U celu naszego życia nie leży ta
chwila i nasze dobre samopoczucie, ale zmartwychwstanie sprawiedliwych. Kiedy
się pomyśli o tym, że czeka nas wspaniała przyszłość z Bogiem, to inaczej
spogląda się na mechanizmy rządzące tym światem, na jego logikę i prawidła. Nie
pozwólmy sobie odebrać światła Ewangelii i nie chciejmy żyć jak świat. Wiadomo,
nasza natura nie od razu się na to zgodzi. Wiele buntów i złości możemy odczuć
w sobie, ale nie na doświadczeniu budujmy nasze życie, lecz na rozumie i wolnej
woli '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.