Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na
wieki, a który da wam Syn Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą
naznaczył Bóg Ojciec. Oni zaś rzekli do Niego: Cóż mamy czynić, abyśmy
wykonywali dzieła Boże? Jezus odpowiadając rzekł do nich: Na tym polega
dzieło /zamierzone przez/ Boga, abyście uwierzyli w Tego, którego On
posłał. Wśród wielu trosk i problemów tego świata najważniejszy dla Ciebie powinien być pokarm Syna Człowieczego. Pan nie mówi, że nasza codzienna troska z gruntu jest zła, ale nie powinna nam zbytnio zaprzątać głowy, nie może stać naszym podstawowym wysiłkiem. Pan wskazuje na inny pokarm, trwający wiecznie, warty wysiłku. Tym pokarmem jest nie tylko Jego Ciało, ale także Jego Słowo pełne łaski, znaki i cuda, które czyni i oczywiście Jego miłosierna Miłość. O to warto się troszczyć. Pozostaje zatem jeszcze kwestia wysiłku, na czym ma on polegać, co mamy czynić najpierw? Cało dzieło, cała nasza aktywność, cały nasz wysiłek zawiera się w wierze. Uwierzyć, że Pan jest obiecanym Mesjaszem, że jest prawdziwym i żyjącym Bogiem - to cały wysiłek warty wysiłku '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.