Jezus powiedział: Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest
prawdziwym napojem. A spośród Jego uczniów, którzy to usłyszeli, wielu
mówiło: Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać? Jezus jednak świadom
tego, że uczniowie Jego na to szemrali, rzekł do nich: To was gorszy? A
gdy ujrzycie Syna Człowieczego, jak będzie wstępował tam, gdzie był
przedtem? Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Odtąd wielu uczniów Jego odeszło i już z Nim nie chodziło. Rzekł więc
Jezus do Dwunastu: Czyż i wy chcecie odejść? Odpowiedział Mu Szymon
Piotr: Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A myśmy
uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Świętym Boga. Łatwo pozostać przy Panu, kroczącym po jeziorze i dzielącym chleb do sytości. Łatwo pozostać wiernym wizji Boga naiwnie przyklaskującego ludzkim zachciankom. Daj to i jeszcze to, a tamtego to nie chcę. A co, kiedy trzeba zostawić swoją wizję? Czyżby pozostało tylko smutne: trudna jest ta mowa? Nie musisz należeć do tego grona. Możesz wytrwać przy Panu nawet pod krzyżem, bo On jest z Tobą. Daje Ci swoje Ciało, byś nie upadł pod ciężarem świata. Daje Ci swoje Słowo, byś zrozumiał Prawdę. Daje Ci swego Ducha, byś uwierzył i poznał, że Jezus jest Świętym Boga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.