Piotr powiedział do Jezusa: Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą. Jezus odpowiedział: Zaprawdę, powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci i pól z powodu Mnie i z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól, wśród prześladowań, a życia wiecznego w czasie przyszłym. Lecz wielu pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi.
Opuszczenie wszystkiego nie dotyczy tylko i wyłącznie osób duchownych czy konsekrowanych. O wiele ważniejsze, i dotyczące każdego, jest opuszczenie wewnętrzne, a właściwie zgoda na wolność. Wewnętrzna wolność to właściwy dystans do wszystkich i wszystkiego, co dotyka naszego życia, a co w rezultacie może przysłaniać nam Boga. Opuścić dom, rodzinę, pracę, hobby, obowiązki, a nawet modlitwę - wszystko po to, by liczył się Pan, a nie my. Nie jest to łatwe zadanie, bo uderza w miłość własną. Jednak jest możliwe do wykonania, a efekty są nieprawdopodobne '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.