Trwajcie cierpliwie, bracia, aż do przyjścia Pana. Oto
rolnik czeka wytrwale na cenny plon ziemi, dopóki nie spadnie deszcz wczesny i
późny. Tak i wy bądźcie cierpliwi i umacniajcie serca wasze, bo przyjście Pana
jest już bliskie. Nie uskarżajcie się, bracia, jeden na drugiego, byście nie
popadli pod sąd. Oto sędzia stoi przed drzwiami. Za przykład wytrwałości i
cierpliwości weźcie, bracia, proroków, którzy przemawiali w imię Pańskie.
Cierpliwość nie jest, trzeba to przyznać z całą mocą, naszą mocną stroną. Ledwie coś zaczniemy, natychmiast czekamy na wielkie owoce. Kontynuujemy coś raptem dwa dni i dziwimy się, że nie widać po nas głębi duchowości. Cierpliwość uczy nas nie tylko owocnego czekania, ale i pokazuje, że sama praca nad sobą jest już owocem. Często prostowanie ścieżek naszego życia bierzemy w nawias, czekając na prawdziwe życie w pełnej doskonałości. A już przecież sam rozwój jest naszym życiem. Walka z grzechem jest naszym życiem, a nie dopiero ostateczne zwycięstwo. Trwajmy cierpliwie '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.