W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do
pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę.
Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej
łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała:
„Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego
łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos
Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko
w łonie moim. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa
powiedziane Ci od Pana”.
Rok temu przed świętami, papież
Franciszek zaapelował w mediach społecznościowych: „Uwolnijmy Boże Narodzenie
od światowości, która je wzięła w niewolę! Prawdziwy duch Bożego Narodzenia to
radość z tego, że Bóg nas kocha”. Te słowa przywołujemy i dzisiaj, gdy kończymy
już nasze adwentowe oczekiwanie. Co mamy robić, by uwolnić te święta? No, na
pewno nie o zakupy chodzi ani nawet nie o porządki. Uwolnić od światowości to
uczynić te święta świętami narodzenia Boga, a nasze świętowanie aktem
prawdziwie religijnym. Widzimy dzisiaj w Ewangelii Maryję, która udaje się do
swojej krewnej, niosąc pod swoim sercem. Jest, jak Ją nazwano, Żywą
monstrancją. Ukazanie Chrystusa światu, swoim życiem, postępowaniem, modlitwą,
słowami nie jest zadaniem jedynie Matki Bożej. Ona przewodniczy nam tej drodze,
ale mamy tę drogę podjąć wspólnie, jako uczniowie Chrystusa i jako dzieci
Maryi. Na tej drodze warto podjąć dwa zadania. Pierwsze – to powiększanie
dobra, wyobraźnia miłosierdzia w konkretach. Maryja idzie do Elżbiety, by z nią
być, by jej pomóc w codziennych, zwykłych sprawach. Umiemy mobilizować się w
wielkich sprawach, ale potrzeba tej mobilizacji każdego dnia, wobec
najbliższych i wobec wszystkich innych ludzi. Drugie zadanie to walka ze złem.
Papież Benedykt wielokrotnie przestrzegał przed obojętnością, milczeniem wobec
zła. Kiedy nie reagujemy na zło, to dajemy światu znak, że się z nim zgadzamy,
że je akceptujemy. Te dwa zadania, przy wsparciu i orędownictwu Najświętszej
Maryi Panny, pomogą nam uwolnić Boże Narodzenie, byśmy mogli trwać w radości z
tego, że Bóg nas kocha '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.