Jezus przemówił tymi słowami: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy,
którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźmijcie moje
jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem łagodny i pokorny sercem, a
znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a
moje brzemię lekkie”.
Można zauważyć, że przyznanie się do utrudzenia traktujemy jak przyznanie się do porażki. Daleko bardziej wolimy przychodzić do Jezusa jako mocni, dający sobie radę, żeby nas pochwalił i postawił za wzór. Ale nie ma takiej potrzeby. Moc jest cechą Boga, nie nas. Nie ma się co silić na heroizm. Nasza siła płynie z Boga, nie z nas. Przyznanie się do słabości jest jednocześnie wyznaniem wiary, że dla Boga nie ma nic niemożliwego '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.