Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: „Wysławiam
Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i
roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje
upodobanie. Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn,
tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić”.
Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: „Szczęśliwe oczy, które widzą to,
co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co
wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli”.
Radość w Duchu Świętym nie jest zwyczajnym upustem emocji. To dar Ducha Miłości. Dar, który jednoczy nas z Ojcem i daje pewność Jego miłości. Rozradowany w Duchu Jezus wysławia Ojca i w ten sposób ujawnia się pragnienie Trójcy Świętej, by wszystko odnowić w miłości. Ta prawda nie jest do objęcia mądrością tego świata. Trzeba stać się prostaczkiem, to znaczy, ufnym i pokornym dzieckiem Boga '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.