Jezus, przyszedłszy do swego rodzinnego miasta, nauczał ich
w synagodze, tak że byli zdumieni i pytali: "Skąd u Niego ta mądrość i
cuda? Czyż nie jest On synem cieśli? Czy Jego Matce nie jest na imię Mariam, a
Jego braciom Jakub, Józef, Szymon i Juda? Także Jego siostry czy nie żyją
wszystkie u nas? Skądże więc ma to wszystko?" I powątpiewali o Nim. A
Jezus rzekł do nich: "Tylko w swojej ojczyźnie i w swoim domu może być
prorok lekceważony". I niewiele zdziałał tam cudów z powodu ich
niedowiarstwa.
Oj lubimy te nasze stereotypy! Pobożny - znaczy się mieszka w kościele. Ksiądz - pije tylko wodę świeconą. Cieśla - żadną miarą Mesjasz. I to nas blokuje na łaskę Bożą. Jezus zaprasza na drogę wiary i zaufania, a nie do oceny, opinii, sądów. Wszystko przed nami. Ale nie zmieni się nic, jeśli wciąż będziemy próbowali tworzyć własną rzeczywistość, jakby zapominając, że jeden jest Stwórca '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.