Jezus począł czynić wyrzuty miastom, w których najwięcej
Jego cudów się dokonało, że się nie nawróciły. Biada tobie, Korozain! Biada
tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się
dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły. Toteż powiadam wam:
Tyrowi i Sydonowi lżej będzie w dzień sądu niż wam. A ty, Kafarnaum, czy aż do
nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz. Bo gdyby w Sodomie działy
się cuda, które się w tobie dokonały, zostałaby aż do dnia dzisiejszego. Toteż
powiadam wam: Ziemi sodomskiej lżej będzie w dzień sądu niż tobie.
Nie sam grzech, ile zatwardziałość w nim to prawdziwy
dramat człowieka. Nie bagatelizuję grzechu ani go nie usprawiedliwiam, ale chcę
powiedzieć, że on niestety jest wpisany w naszą złamaną naturę. Nawet jeśli chcielibyśmy
nie grzeszyć, to niestety grzeszymy. Ale decyzji o porzuceniu grzechu odkładać
już nie musimy. Zawsze możemy wybrać nawrócenie. Zawsze. Nie możemy zapewnić,
że już nigdy nie zgrzeszymy, ale możemy zapewnić, że z grzechem nie chcemy mieć
nic wspólnego. I właśnie to zapewnienie sprawia, że dzień sądu nie stanie się
dniem wyroku, ale dniem obietnicy '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.