Bóg zawiera przymierze z Abramem, który odtąd nosi imię Abraham. Nowe imię jest znakiem obietnicy, znakiem, że Pan wypełni swoje słowo, jest znakiem, że Abram już jako Abraham wierzy, że Pan dotrzyma słowa. Nam także Pan nadaje imię i nie mam tu na myśli imienia otrzymanego na chrzcie świętym, choć i ono jest dla nas ważne. Bóg daje nam imię, które pokazuje nasze miejsce w Kościele, które oznacza nasze powołanie. Jak odczytać to nowe imię? Głównie poprzez znaki, które Pan Bóg daje, poprzez słowa, wydarzenia i sytuacje w naszym życiu, które składają się w jedną całość i nagle stają się dla nas jasne. Wczytuj się w to nowe imię, byś stał się świadomy świadkiem spełnianej obietnicy. Z błogosławieństwem '+' ks. Adam
Pojęcie istoty przymierza, zwłaszcza przymierza z Bogiem, uczy nas szacunku do Nowego Przymierza i weryfikuje nasze podejście do niego. Tak jak w każdym przymierzu musimy dobrze znać obustronne jego warunki, ze szczególnym uwzględnieniem naszych zobowiązań wobec Boga oraz konsekwencjami ich niedotrzymania. Dziekuje Ci Boże za przymierze Twoje wobec mnie...
OdpowiedzUsuńNadanie imienia to nadanie tożsamości, uznanie i wyróżnienie.Jest to poniekąd wezwanie do pomnażania talentów. Poprzez uzyskanie pewności siebie, którą potwierdza Bóg można zdziałać wiele w obranym przez siebie zakresie. Słuszne, zatem, jest realizowanie swego powołania, które określa nas samych. Z drugiej jednak strony, łatwiej robić to osobom, którym wcześniej nadano imię czyli dodano skrzydła w domu rodzinnym. Smutne jest życie wielu osób, którym imienia nikt nie nadał. Widząc bezsens życia, trwają w swoistym letargu, nie wykazując chęci do żadnego działania pozytywnego. Jak pomóc takim osobom wiedząc, że same skazane są na równię pochyłą w dół? Nikt chyba nie chce być otoczony przez nieprawość. Jak pokazać młodym ludziom w odnalezieniu ich powołania, kiedy przed sami bronią się przed jego ujawnieniem?
OdpowiedzUsuńJak pokazuje doświadczenie, najlepiej działa własny przykład. Kiedy realizujemy swoje powołanie w radości, kiedy dzielimy się swoim życiem z całym jego bogactwem, możemy wzbudzić, zwłaszcza w młodych osobach, chęć i tęsknotę za czymś stałym, nieprzemijającym i prawdziwie pięknym. A stąd już krok do wskazania drogi.
OdpowiedzUsuń