Niby radość, a jakby trochę smutna. Słyszysz radosne "Hosanna", a echem powraca "Ukrzyżuj". Co myślisz Panie, widząc krzyczący tłum, widząc mnie? Chcieli obwołać Cię królem, a Ty wzniosłeś swój tron na Krzyżu. Jak smutne musi być Twoje boskie serce, gdy Hosanna miesza się z Ukrzyżuj. Chciałbym Ci ulżyć, ale nie sposób, bo siebie też tam widzę. Panie, proszę Cię o siłę, by w moim Hosanna nie było fałszywej nuty, bym śpiewał Ci z mocą, z czystym sercem, z radością prawdziwą. Bądź uwielbiony, Królu wszechświata, mój Królu. '+' ks. Adam
Na początku chciałabym serdecznie podziękować Księdzu za stworzenie takiej strony:). Jednocześnie chciałabym zapytać, ponieważ modlę się w pewnej intencji i to wszystko się nie zmienia tak jakbym ja to chciała ale czasami brak już sił, wie doskonale że wszystkiego zależy od Naszego Pana. Ale jak sobie z tym poradzić?
OdpowiedzUsuńWiesz, najpierw warto modlić się o żywą wiarę, która pomoże Ci rozszerzyć Twój wzrok. Często jest tak, że widzimy tylko mały wycinek rzeczywistości i może nam się wydawać, że sami dobrze wiemy, czego nam potrzeba. Natomiast Pan da Ci na pewno to, czego potrzebujesz rzeczywiście, nawet jeśli w danej chwili pragniemy czegoś zupełnie innego. Pytasz, jak sobie z tym radzić. Spróbuj zaryzykować, zaufać, powiedzieć: Panie, wierzę, że Ty czuwasz nade mną, że chcesz tylko mojego dobra, ożyw moje serce, otwórz moje oczy, bym widziała tak, jak Ty, bym kochała tak, jak Ty. Polecam Cię w modlitwie.
UsuńDziękuje Księdzu z całego serca...
OdpowiedzUsuń