Gdy zaś Pan ujrzał, że Mojżesz podchodził, żeby się przyjrzeć, zawołał
Bóg do niego ze środka krzewu: Mojżeszu, Mojżeszu! On zaś odpowiedział:
Oto jestem. Rzekł mu Bóg: Nie zbliżaj się tu! Zdejm sandały z nóg, gdyż
miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą. Powiedział jeszcze Pan:
Jestem Bogiem ojca twego, Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem
Jakuba. Mojżesz zasłonił twarz, bał się bowiem zwrócić oczy na Boga.
Teraz oto doszło wołanie Izraelitów do Mnie, bo też naocznie przekonałem
się o cierpieniach, jakie im zadają Egipcjanie. Idź przeto teraz, oto
posyłam cię do faraona, i wyprowadź mój lud, Izraelitów, z Egiptu.
Wszystko ma swój czas. I Pan Bóg działa we właściwym czasie. Wiele lat w niewoli egipskiej przeżył naród wybrany do dnia, gdy Jahwe ukazał się w gorejącym krzewie, zapowiadając nowy czas wolności. Dlaczego tyle trzeba było czekać? Dlaczego wciąż nie masz pracy? Dlaczego ktoś z Twoich bliskich jest chory? Dlaczego nie ma pokoju w Twojej rodzinie? Kiedy zadziała Pan? Nie wiem. Wiem, że zadziała we właściwym czasie. Wiem, że Twoje wołanie dochodzi do Jego uszu i wiem, że w Twoim życiu zapłonie święty krzew, stając się znakiem nowych czasów wolności. Tylko zdejmij sandały starych przyzwyczajeń, sandały związku z tym światem. sandały grzechu i pamiętaj, że należysz do Pana '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.