Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i
umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki.
Wierzysz w to? Odpowiedziała Mu: Tak, Panie! Ja wciąż wierzę, żeś Ty
jest Mesjasz, Syn Boży, który miał przyjść na świat.
Życie w Duchu nie zaczyna się od jakiegoś spektakularnego znaku, momentu z fleszami i błyskami. Zaczyna się bardzo spokojnie, od pytania: czy wierzysz, że Chrystus zmartwychwstał i żyje? To jest podstawa naszej wiary. Patrzę czasem na ludzi zgromadzonych na Eucharystii. Dlaczego tak wielu jest zasępionych? Dlaczego tak wiele osób przeżywa różne kryzysy, dlaczego tak wiele się obraża, wciąż marudzi, wciąż ma o coś pretensje? To nie tylko sprawa charakteru. To przede wszystkim brak doświadczenia, że Jezus żyje. Można się modlić, a równocześnie być daleko od Boga. Można mieć o sobie dobre mniemanie, ale równocześnie być nie do wytrzymania. A wszystko zaczyna się od prostego pytania: czy wierzysz? A co robić dalej? Zachować świadomość, że jesteśmy grzeszni i potrzebujemy Bożego miłosierdzia. To nas zabezpiecza przed odejściem od Boga, przed pychą i działaniem na własną rękę. Życzę Ci niegasnącej wiary, że Jezus żyje '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.