Jezus powiedział do swoich apostołów: Nie sądźcie, że przyszedłem pokój
przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo
przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z
teściową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy. Kto kocha
ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha
syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze
swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien.
Prosimy Pana o pokój, a On przynosi miecz? Jezus jest niewątpliwie Księciem Pokoju. Nie On przynosi rozłam, ale Jego przyjście stawia ludzi przed konkretnym wyborem, którego nie da się obejść. Jedni więc idą za Nim, a inni odrzucają Go. Rozłam jest konsekwencją pierwszego nieposłuszeństwa. Jezusa nie da się pogodzić z grzechem. On ma być pierwszy i jedyny, nawet przed naszymi najbliższymi. Trudne słowa 'nie jest mnie godzien', ale chyba tak łatwiej zrozumieć, że liczy się tylko On. Zostaw to wszystko, co należy do tego świata i dokonaj słusznego wyboru '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.