Królestwo niebieskie podobne jest do człowieka, który posiał dobre
nasienie na swej roli. Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego
nieprzyjaciel, nasiał chwastu między pszenicę i odszedł. A gdy zboże
wyrosło i wypuściło kłosy, wtedy pojawił się i chwast. Słudzy gospodarza
przyszli i zapytali go: Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na
swej roli? Skąd więc wziął się na niej chwast? Odpowiedział im:
Nieprzyjazny człowiek to sprawił. Rzekli mu słudzy: Chcesz więc, żebyśmy
poszli i zebrali go? A on im odrzekł: Nie, byście zbierając chwast nie
wyrwali razem z nim i pszenicy. Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa; a w
czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w
snopki na spalenie; pszenicę zaś zwieźcie do mego spichlerza.
Pewnie zastanawiałeś się kiedyś nad tym, dlaczego zło jest na tym świecie, skoro mówimy, że Pan Jezus zwyciężył diabła na krzyżu. Dzisiejsza przypowieść przypomina nam, że znajdujemy się w pewnym napięciu historii zbawienia, między 'już', a 'jeszcze nie'. Pan Jezus odniósł zwycięstwo, ale jeszcze czekamy na Jego ostateczne przyjście. To czas, by każdy dopełnił swej miary. Zostaliśmy zbawieni - to pewne, ale jeszcze nie wiemy, czy tę laskę przyjmiemy. Rośnijmy zatem do żniw, nie zazdroszcząc chwastom, że maja lepiej '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.