W imieniu Chrystusa spełniamy posłannictwo jakby Boga samego, który przez nas udziela napomnień. W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem. On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą. Współpracując zaś z Nim napominamy was, abyście nie przyjmowali na próżno łaski Bożej. Mówi bowiem /Pismo/: W czasie pomyślnym wysłuchałem ciebie, w dniu zbawienia przyszedłem ci z pomocą. Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzień zbawienia.
Zauważyłem, że okres postu budzi najczęściej skojarzenia umiarkowanie smutne. Jako dziecko miałem przeświadczenie, że w Wielkim Poście nie można się śmiać. Jeśli wsłuchamy się w słowa św. Pawła, to możemy się zdziwić. Wielki Post jest czasem łaski, czasem upragnionym, wytęsknionym, wyczekiwanym. No i jak? Widzisz, cała rzecz polega na tym, że jeśli w ogóle możemy mówić o poście, to dlatego, że Jezus umarł na krzyżu i zmartwychwstał. Grzech odwrócił nas od Boga, zerwał więź z Nim. Jezus, Swoją ofiarą miłości i posłuszeństwa, pojednał nas z Ojcem - grzech nie ma nad nami władzy. Post ma nam przypomnieć, że należymy do Boga. Podjęte postanowienia, umartwienia, jałmużna, modlitwa mają nas skierować ku Bogu, a nie ku sobie. I dlatego jest to czas pomyślny, bo być może wreszcie zaczniemy słuchać tego, co chce powiedzieć Pana. Nie bój się podjąć wielkodusznych postanowień, to wszystko dla Jezusa. Nie zadowalaj się standardowym niejedzeniem słodyczy, chyba że naprawdę masz z tym problem :) Z błogosławieństwem '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.