Pewnego dnia przyszedł do Jezusa trędowaty i upadając na kolana, prosił Go: Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić. Zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: Chcę, bądź oczyszczony! Natychmiast trąd go opuścił i został oczyszczony. Jezus surowo mu przykazał i zaraz go odprawił, mówiąc mu: Uważaj, nikomu nic nie mów, ale idź pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich. Lecz on po wyjściu zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło, tak że Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach pustynnych. A ludzie zewsząd schodzili się do Niego.
Wielka jest łaskawość Pana. Z wielką miłością spogląda na nas, byśmy poczuli się wyjątkowi. Nie brzydzi się trądem naszych grzechów, ale dotyka tych wszystkich miejsc, które są brudne. On sam przyjmuje ten brud na Siebie, abyśmy my byli czyści. Niezwykła wymiana. Pamiętaj, że Pan chce działać w Twoim życiu, chce Cię uzdrawiać, chce Cię uświęcać. Nie bój się wejść w ten tłum, który zewsząd schodzi się do Niego '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.