Jezus powiedział do swoich
apostołów: „Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie.
Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych,
wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie! Nie zdobywajcie
złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów. Nie bierzcie na drogę torby ani
dwóch sukien, ani sandałów, ani laski! Wart jest bowiem robotnik swej strawy. A
gdy przyjdziecie do jakiegoś miasta albo wsi, wywiedzcie się, kto tam jest
godny, i u niego zatrzymajcie się, dopóki nie wyjdziecie. Wchodząc do domu,
przywitajcie go pozdrowieniem. Jeśli dom na to zasługuje, niech zstąpi na niego
pokój wasz; jeśli zaś nie zasługuje, niech pokój wasz powróci do was! Gdyby was
gdzie nie chciano przyjąć i nie chciano słuchać słów waszych, wychodząc z
takiego domu albo miasta, strząśnijcie proch z nóg waszych! Zaprawdę, powiadam
wam: Ziemi sodomskiej i gomorejskiej lżej będzie w dzień sądu niż temu miastu”.
Dzieło głoszenia Ewangelii, a
więc także dzieło zasiewania wiary jest absolutnie dziełem Boga, to znaczy Pan
Bóg sam troszczy się o to dzieło. Kiedy posyła do tego dzieła apostołów, objawia
w ten sposób swoją miłość, która chce się dzielić, która chce współistnieć, współpracować,
ale stwarza warunki do wzrostu wiary i zaufania u swoich uczniów. To ważna
sprawa w kontekście naszego posłania. Nie wolno nam zapomnieć, że jeśli idziemy
z Ewangelią do innych ludzi, w tym zwłaszcza do naszych bliskich, którzy się
pogubili, to pierwszym głoszącym jest Jezus. To Jezus chce spotkać się z naszą
rodziną, z naszymi znajomymi. To On sam chce dotknąć ich swoją łaską '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.