Wiemy, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według [Jego] zamiaru. Albowiem tych, których od wieków poznał, tych też przeznaczył na to, by się stali na wzór obrazu Jego Syna, aby On był pierworodnym między wielu braćmi. Tych zaś, których przeznaczył, tych też powołał, a których powołał - tych też usprawiedliwił, a których usprawiedliwił - tych też obdarzył chwałą.
Czyli co, jednak są równi i równiejsi? Bo jednak Pan czyni dobro tym, którzy Go miłują? Otóż nie, Bóg jest Bogiem dla każdego, ale jednak nie wszyscy chcą przyjąć Jego łaskę. Dlaczego Bóg współdziała tylko z tymi, którzy Go miłują? Nie jest to zapłata, ale działanie według pozwolenia. Na ile człowiek pozwoli, na tyle Bóg będzie działał, do końca szanując naszą wolność. Miłować Boga, to także mieć świadomość, ze motywem Jego działania jest miłość, darmo dana, a skoro wiem o tym, to przecież jako dziecko mogą po prostu ten dar przyjąć. Ci którzy nie chcą przyjąć miłości, nie przyjmą też niczego więcej, choć Pan wszystkich chce obdarzyć chwałą '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.