Tetrarcha Herod usłyszał o wszystkich cudach zdziałanych przez Jezusa i był zaniepokojony. Niektórzy bowiem mówili, że Jan powstał z martwych; inni, że Eliasz się zjawił; jeszcze inni, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał. Lecz Herod mówił: Jana ja ściąć kazałem. Któż więc jest Ten, o którym takie rzeczy słyszę? I chciał Go zobaczyć.
Uważajcie, jak słuchacie - było niedawno. Słuchanie może stać się początkiem wiary i niewiary. Herod słuchał z niepokojem. Bał się utraty władzy, znaczenia, być może majątku; bał się tego, co przerosło jego myślenie, jego pojmowanie świata. Chciał zobaczyć Jezusa, ale nie w miłości, w pragnieniu spotkania się z Bogiem, tylko w lęku, w chęci ujarzmienia tego, co go przerażało. Jak wiele zależy od nas?! Kogo chcesz zobaczyć w Jezusie? Jak się z Nim spotykasz? Pozwól Duchowi Świętemu oczyszczać swoje pragnienia, oceny, oczekiwania, byś zobaczył Tego, który jest '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.