Nikomu nie bądźcie nic dłużni poza wzajemną miłością. Kto bowiem miłuje bliźniego, wypełnił Prawo. Albowiem przykazania: Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj, i wszystkie inne - streszczają się w tym nakazie: Miłuj bliźniego swego jak siebie samego. Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa.
Niesamowite. Jak trudno jest nam zrozumieć prawdziwą miłość?! Wciąż mylimy ją z nadskakiwaniem drugiej osobie, z przymilaniem się jej, ze spełnianiem wszelkich zachcianek. A św. Paweł mówi bardzo prosto: miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miałem okazję obserwować, jak w imię niby miłości ktoś przekreślał wszystko, co święte, jak niszczył drugiego człowieka, nie oglądając się na nic i na nikogo. W imię miłości do prawa, ludzie zabili Boga. Choć to trudne, to zachęcam Cię, byś pomyślał dzisiaj nad tym, jaka jest Twoja miłość. Czego pragniesz dla bliskich Ci osób, o co tak naprawdę zabiegasz? Pomyśl, czy Twoja miłość nie wyrządza nikomu zał. Błogosławionej niedzieli '+' ks. Adam
P.S. W ramach powrotu do świętowania niedzieli, przypominam, że warto zadbać dziś o szczególny ubiór i rytm życia inny od codziennego. Kawy, a jakże, życzę.
To co ksiądz pisze jest naprawdę tak jak by się to do mnie tyczyło .Chcę tworzyć rodzinę z mężem alkoholikiem, z którym mnie upokarza ,poniża że jestem zerem nic nie wartym człowiekiem(kobietą) a jeszcze dużo przykrych słów ale nie będę wypisywać bo żal......i to wszystko nasze dzieci słuchają, a nie raz widzę,słyszę że to się obraca w moją stronę po prostu przeciwko mnie.Ja wiem że to jest z miłości być może tylko złudzenie albo naiwność z mojej strony,że wszystko się zmieni na lepsze żeby tylko nie na gorsze.Ludzie ślubują miłość ,wierność, uczciwość małżeńską oraz na dobre i na złe,ale przecież to nic trudnego to tylko przysięga(formułka) przedstawiana przed Bogiem ,a tak ciężko to wszystko przejść a druga osoba to niszczy tak łatwo.Pragnę dla mojego męża ,dzieci oraz mnie samej o przemianę serca po prostu potrząśnięcia naszymi sercami żeby wreszcie za reagowały na dalsze życie w rodzinie. Z Bogiem Mariola
OdpowiedzUsuńWiesz, często dzieje się tak, że kiedy zamierzamy konkretne dobro, sytuacja nagle się pogarsza. Jest to celowe działania złego, który chce nas zniechęcić, pokazać, ze nie warto, ze nie damy rady. Twoje pragnienie przezwycięży jednak ten okres i wtedy zobaczysz, że ufność w Panu przynosi konkretny owoc. nie wiem, ile czasu to potrwa, wiem, że już idzie ku dobremu
OdpowiedzUsuńPewnie ,że Ksiądz ma ma rację ,bo zasługuje na wszystko ,co najlepsze za Jej wielkie i otwarte serce dla drugiego człowieka ,prosiłam dziś o to naszą Matkę z Piotrkowic...
OdpowiedzUsuń