Wszystko zaś czynię dla Ewangelii, by mieć w niej swój udział. Czyż nie wiecie, że gdy zawodnicy biegną na stadionie, wszyscy wprawdzie biegną, lecz jeden tylko otrzymuje nagrodę? Przeto tak biegnijcie, abyście ją otrzymali. Każdy, który staje do zapasów, wszystkiego sobie odmawia; oni, aby zdobyć przemijającą nagrodę, my zaś nieprzemijającą. Ja przeto biegnę nie jakby na oślep; walczę nie tak, jakbym zadawał ciosy w próżnię, lecz poskramiam moje ciało i biorę je w niewolę, abym innym głosząc naukę, sam przypadkiem nie został uznany za niezdatnego.
Wiesz, z kim stajesz do zapasów? Odpowiedź może Cię zaskoczyć. Bo walczysz ze sobą. Największa walka dokonuje się w naszym sercu. Nie jest to dziecinna bójka na podwórku za domem, ale prawdziwie potężny bój. Walkę tę podejmujemy dla Ewangelii, by nasza wiara nie stała się powodem do śmiechu dla tych, co są słabi. Ewangelia czyni Cię prawdziwym żołnierzem Chrystusa. Na szczęście walczysz pod dowództwem najlepszego Generała, dlatego walka będzie zwycięska. Już jest '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.