Po powrocie Jezusa z krainy Gadareńczyków podeszli do Niego
uczniowie Jana i zapytali: «Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś
uczniowie nie poszczą?». Jezus im rzekł: «Czy goście weselni mogą się smucić,
dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana
młodego, a wtedy będą pościć».
Uczniowie Jana czuli się wyjątkowo, podążając za największym z
proroków, ale odczuwali swoją wyjątkowość też jako ciężar. Zabrakło odniesienia
do swojej decyzji. Była o tym mowa wczoraj. Jeśli chcę, jeśli decyduję się na
coś, to idę, bo wiem, że to jest moja droga. I nieważne, czy inni idą tą samą
drogą, ważne, bym pamiętał, że ja mogę być szczęśliwy na tej właśnie drodze '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.