Jezus powiedział do swoich uczniów: „Gdy przyjdzie Pocieszyciel,
którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie
świadczył o Mnie. Ale wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku. To
wam powiedziałem, abyście się nie załamali w wierze. Wyłączą was z synagogi.
Owszem, nadchodzi godzina, w której każdy, kto was zabije, będzie sądził, że
oddaje cześć Bogu. Będą tak czynić, bo nie poznali ani Ojca, ani Mnie. Ale
powiedziałem wam o tych rzeczach, abyście gdy nadejdzie ich godzina, pamiętali
o nich, że Ja wam to powiedziałem”.
Trudno, w pierwszym rzędzie, nie zwrócić uwagi na zapowiedź prześladowań.
Sama myśl o cierpieniu może stać się dla człowieka większym ciężarem niż samo
cierpienie. Tyle że w jezusowej zapowiedzi nie chodzi o samo cierpienie, ale o
moc Ducha, który działa pośród wierzących i w nich. Nie wyobrazimy sobie Jego
działania, dopóki go nie doświadczymy. I dlatego nie ma sensu myśleć o ty, co
by było gdyby. Mamy konkretną rzeczywistość. Tu i teraz. I tu i teraz
przyjmijmy moc Ducha '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.