Jezus powiedział: „Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz
daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, do
którego owce nie należą, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a
wilk je porywa i rozprasza. Najemnik ucieka dlatego, że jest najemnikiem i nie
zależy mu na owcach. Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie
znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce.
Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i
będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia i jeden pasterz. Dlatego
miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je potem znów odzyskać. Nikt
mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je
znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca”.
Dobry Pasterz daje się rozpoznać dobrym owcom, a dobre to nie te, które wszystko
robią doskonale, ale te, które wiedzą, do Kogo należą i chcą do Niego należeć. Dobra
owca nie siedzi nieustannie na trawie i nie przeżuwa bezmyślnie tego, co jest w
zasięgu języka. Ona idzie za głosem Pasterza, by wzrastać na prawdziwie
zielonych pastwiskach. Nie bądźmy baranami '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.