Jezus tak wołał: „Ten, kto we Mnie wierzy, wierzy nie we
Mnie, lecz w Tego, który Mnie posłał. A kto Mnie widzi, widzi Tego, który Mnie
posłał. Ja przyszedłem na świat jako światło, aby każdy, kto we Mnie wierzy,
nie pozostawał w ciemności. A jeżeli ktoś posłyszy słowa moje, ale ich nie
zachowa, to Ja go nie sądzę. Nie przyszedłem bowiem po to, aby świat sądzić,
ale by świat zbawić. Kto gardzi Mną i nie przyjmuje słów moich, ten ma swego
sędziego: słowo, które powiedziałem, ono to będzie go sądzić w dniu ostatecznym.
Nie mówiłem bowiem sam od siebie, ale Ten, który Mnie posłał, Ojciec, On Mi
nakazał, co mam powiedzieć i oznajmić. A wiem, że przykazanie Jego jest życiem
wiecznym. To, co mówię, mówię tak, jak Mi Ojciec powiedział”.
Nikt z nas nie jest w stanie patrzeć w samo słońce, ale doskonale widzimy,
czy ono świeci, czy nie. I nawet nie patrząc w nie, wiele o nim i o
jego działaniu powiedzieć możemy. Jezus, jak blask słoneczny, oświetla nasze życie. Kto
nie kryje się w ciemnej piwnicy zła i grzechu, lecz pozwala otulić się promieniom Jezusowego
światła, szybko potrafi dostrzec Jego obecność, Jego działanie, Jego moc. I w
ten sposób widząc Jezusa, widzimy Boga, w ten sposób mamy życie '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.