Gdy aniołowie odeszli od nich do nieba, pasterze mówili
między sobą: «Pójdźmy do Betlejem i zobaczmy, co się tam zdarzyło i o czym nam
Pan oznajmił». Udali się też z pośpiechem i znaleźli Maryję, Józefa oraz leżące
w żłobie Niemowlę. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli, co im zostało objawione o tym
Dziecięciu. A wszyscy, którzy to słyszeli, zdumieli się tym, co im pasterze
opowiedzieli. Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w
swoim sercu. A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co
słyszeli i widzieli, jak im to było powiedziane.
Pasterze, nie cieszący się w tamtych
czasach dobrą opinią, dziś powiedzielibyśmy margines społeczny, stają się pierwszymi
adresatami wieści o Narodzeniu Zbawiciela. I to właśnie ów margines społeczny
daje przykład, jak odpowiadać na Boże zaproszenie. Razem podejmują decyzję,
razem idą do Betlejem, razem dają świadectwo. A gdy wracają nie są już tymi
samymi ludźmi, bo wracają, wielbiąc i wysławiając Boga. Bóg nas szuka, On do nas
przychodzi, nie zważając na naszą pozycję i na naszą dyspozycję. On nas chce. Ale
trzeba wybrać się do Betlejem, by wrócić odmienionym '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.