Modlitwa o uzdrowienie

Dla tych, którzy chcą włączyć się w modlitwę o uzdrowienie za przyczyną śp Alicji, info TUTAJ

piątek, 16 maja 2014

Jedność w Chrystusie

A przeto upominam was, bracia, w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa, abyście byli zgodni, i by nie było wśród was rozłamów; byście byli jednego ducha i jednej myśli. Doniesiono mi bowiem o was, bracia moi, przez ludzi Chloe, że zdarzają się między wami spory. Myślę o tym, co każdy z was mówi: Ja jestem Pawła, a ja Apollosa; ja jestem Kefasa, a ja Chrystusa. Czyż Chrystus jest podzielony? Czyż Paweł został za was ukrzyżowany? Czyż w imię Pawła zostaliście ochrzczeni? Nie posłał mnie Chrystus, abym chrzcił, lecz abym głosił Ewangelię, i to nie w mądrości słowa, by nie zniweczyć Chrystusowego krzyża. Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia.
Spieranie się o większe znaczenie miało swe miejsce nawet w gronie Apostołów. Pierwsze wspólnoty chrześcijańskie też nie uwolniły się od walki o ważność, o pierwszeństwo. Tym bardziej mamy zadać śmierć temu co w nas ciągnie przeciw jedności, przeciw wspólnocie. Wspólnota jest trudnym zadaniem, dla każdego, ale dlatego też jest taka cenna. Kto znalazł prawdziwą wspólnotą, znalazł cenny dar. Życzę Ci więc daru jedności, który zawsze będzie otwierał Cię na Chrystusa, byś czuł, że należysz tylko do Niego '+' ks. Adam

2 komentarze:

  1. Pierwszą wspólnotą ,w której dorastamy jest rodzina ,a co robić ,gdy w rodzinie żle się dzieje ,gdy ojciec gnębi i poniża matkę na oczach dzieci....cierpieć i godzić się na to?????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W żadnym wypadku nie wolno nam godzić się na zło. Nie ma jednej, prostej odpowiedzi, co robić. Dużo zależy od sytuacji, od wieku dzieci, od chęci zmiany. Często jest tak, że ojciec znęca się nad rodziną, ale nigdzie się tego nie zgłasza z obawy przed opinią sąsiadów. Dzisiaj istnieje wiele form pomocy: telefon zaufania, stowarzyszenia pomocowe dla rodzin, w niektórych przypadkach także interwencja policji. W naszej parafii pełnią dyżury terapeuci w ramach wolontariatu i czasami rozmowa z kimś takim naprowadza nas na dobre rozwiązanie. Często agresja słowna, zwłaszcza u mężczyzn, jest maską dla ich słabości, lęku i w niektórych przypadkach pomaga demaskowanie zła, nazwanie go po imieniu. Trudność jest taka, że mamy zawsze do czynienia z poszczególnym człowiekiem, i nie da się stosować podręcznikowych reguł; każda rodzina jest inna. Ważne, by coś robić, by nie milczeć i nie czekać, aż problemy same się rozwiążą. Pan, owszem, daje nam siłę, ale On nie każe nam trwać w złu, żeby się zbawić. To co możemy, mamy robić,a resztę zostawić Jemu. Pozdrawiam

      Usuń

Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.

Free Contact Form