Jezus opowiedział tłumom tę przypowieść: "Królestwo
niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał na swej
roli. Jest ono najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wyrośnie, większe
jest od innych jarzyn i staje się drzewem, tak że ptaki podniebne przylatują i
gnieżdżą się na jego gałęziach". Powiedział im inną przypowieść:
"Królestwo niebieskie podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła
i włożyła w trzy miary mąki, aż się wszystko zakwasiło". To wszystko mówił
Jezus tłumom w przypowieściach, a bez przypowieści nic im nie mówił. Tak miało się
spełnić słowo Proroka: "Otworzę usta w przypowieściach, wypowiem rzeczy
ukryte od założenia świata".
Nie potrafimy robić wielkich rzeczy. Możemy robić rzeczy
małe, za to z wielką miłością – uczy św. m. Teresa z Kalkuty. Jej słowa są
niesamowicie trafnym komentarzem do dzisiejszej Ewangelii. Świat próbuje wmówić
nam, że to co jest warte naszego wysiłku czy zaangażowania, musi być wielkie,
spektakularne, zadziwiające. Według takich reguł żyje świat i te same reguły
próbuje narzucić nam, wierzącym. Co więcej, często sami ulegamy takiemu
myśleniu. Jeśli nie przynosimy owoców od razu, albo jeśli nie są one, według
naszego uznania, wystarczająco duże, obfite, dorodne, to nie warto się starać. Królestwo
Boże nie jest ulepszoną wersją świata. Królestwo Boże to absolutnie nowy świat,
w którym jedyną regułą jest miłość. To właśnie ona sprawia, że to co małe,
słabe, nieznaczne nabiera wartości, przynosi radość, staje się cennym owocem.
Nie zrozumiemy tego, przykładając do wiary ludzką miarę '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.